Pomimo doskonałego sezonu standardowego i dominacji w play-offach, faworyci z regionu EMEA, Fnatic, polegli w ostatniej walce z nowym i ulepszonym składem Team Liquid, którego historia zapisze się w annałach VALORANT EMEA jako jedna z najbardziej wybuchowych serii odkupienia w historii.
Jeśli przegapiliście któryś z meczów w play-offach VCT EMEA, powinniście się zapoznać z tym podsumowaniem!
Play-offy VCT EMEA: ostateczna klasyfikacja
Poniżej znajduje się końcowa klasyfikacja VCT EMEA i tak, oczy was nie mylą – Team Liquid zajęli pierwsze miejsce. Wraz z pozostałymi czterema najlepszymi drużynami przejdą do Masters Tokyo, a najlepsza trójka z Japonii awansuje do turnieju Champions. Czwarta ekipa będzie musiała walczyć w kwalifikacjach ostatniej szansy (KOS), aby do nich dołączyć.
Miejsce | Drużyna |
1. | Team Liquid |
2. | Fnatic |
3. | FUT Esports |
4. | Natus Vincere |
5. i 6. | Team Vitality Giants |
7. | BBL Esports |
8. | Team Heretics |
9. | KOI |
10. | Karmine Corp |
Odkupienie wszech czasów
Przed play-offami VCT EMEA wydawało się, że wszystko jest już przesądzone. Ponieważ Fnatic dali z siebie wszystko w sezonie standardowym – i przegrali tylko jedną mapę – wyglądało na to, że gwiazdy VCT LOCK//IN dodadzą w tym roku kolejne trofeum do swojej kolekcji. Play-offy w dużej mierze odzwierciedlały tę narrację, gdy Fnatic pokonali FUT Esports 2-1, tracąc zaledwie 3 rundy, a następnie rozwalili Team Liquid 2-0. Po zagwarantowaniu sobie pozycji w wielkim finale wyglądało na to, że Fnatic jedną ręką trzymają już trofeum.
Jednak pomimo przegranej z Fnatic, ekipa Team Liquid poczuła krew. Po pokonaniu FUT Esports 3-0, ponownie spotkali się ze swoimi rywalami w finale z raczej nikłymi szansami na wygraną. Seria ponownie rozpoczęła się pośród ruin Lotus, a Fnatic musieli ciężko zapracować na zwycięstwo.
Ekipa Liquid odegrała się na Ascent 14-12, co może nie dziwić, biorąc pod uwagę, że była to ich ulubiona mapa, ale potem wzięli Haven, ulubioną mapę Fnatic. Wszystko sprowadziło się do Fracture, gdzie Elias „Jamppi” Olkkonen serwował kolejne clutche, a Dom „soulcas” Sulcas stał się żywym koszmarem jako Fade. Dzięki Igorowi „Redgar” Vlasovowi świetnie grającemu Brimstonem, drużyna umocniła swoje zwycięstwo w VCT EMEA ciężko wywalczonym wynikiem 13-11, co soulcas nazwał „początkiem serii odkupienia”.
„Pewność siebie pochodzi z ciężkiej pracy, wystarczy zaufać sobie” — mówi nam Jamppi, a jego zespół z pewnością musiał ciężko pracować, biorąc pod uwagę wzloty i upadki, których doświadczyli w tym sezonie. Wygrana ta wyznacza nową erę dla tego czarnego konia — a może białego — i nie możemy się doczekać, aż zobaczymy, jak spiszą się na Masters Tokyo!
Play-offy VCT EMEA: nagrania
Jeśli przegapiliście jakieś mecze VCT EMEA, to możecie obejrzeć nagrania na https://valorantesports.com/watch.